SCENA 1.
Akcja rozgrywa się w tramwaju. Natalia z tatą oraz Gaba, Arek i Mona (jej przyjaciele) jadą tramwajem. Arek trzymając się za uchwyt przytula się z Gabą, Mona stoi obok Gaby, trzyma się za krzesło, a Natalia trzyma za rurkę (wszyscy rozmawiają), Tata (ojciec głównej bohaterki) wracając z automatu biletowego mówi:
Tata:To co kiedy macie zamiar jechać na Woodstock?
Gaba: Właśnie? Kiedy? (spogląda na Arka)
Arek: Możemy wyjechać 29 lipca wieczorem. Rano bylibyśmy już na miejscu? Co?
Gaba: Dobry pomysł tylko kto by nas zawiózł?
Tata: Przecież ja bym mógł.
Podczas kiedy Tata odpowiada na pytanie Gaby podchodzi do nich osmolony facet…wygląda jakby wyszedł z kopalni, stoi, trzyma się poręczówki, nic nie mówi i wpatruje się intensywnie w Natalię. Natalia też patrzy na obcego i narasta w niej przerażenie. Pozostali bohaterowie dalej rozmawiają ale już nie słyszymy co mówią.
Tata: Natka jak się czujesz?
Natalia: Czuję że coś jest nie tak…
Tata: A co dokładnie?
Natalia: Sama nie wiem. Mam takie wrażenie…
Natalia dalej wpatruje się w obcego a on w nią. Cisza. Milczenie. Bardzo długie.
Natalia: Czyli masz na imię Lucyfer?
Milczenie.
Diabeł: Dziękuję. Powiedziałaś do mnie po imieniu…Nie lubię gdy mówią do mnie Diabeł lub Szatan…
Natalia (z lękiem): Nie wiedziałam o tym.
W trakcie gdy Natalia zaczęła rozmawiać z osmolonym panem Tata, Gaba, Mona i Arek powoli się oddalają. Natalia obraca agresywnie głowę w ich stronę.
Natalia: Gdzie wy idziecie! Przecież jeszcze z jakieś cztery przystanki! (Ma panikę w głosie)
Oddalające się osoby nie zwracają na nią uwagi. Diabeł spogląda na nią ze smutną miną. Gdy schodzą ze sceny Mona z Arkiem uśmiechając się wrednie machają do Natalii. Natalia zaczyna panikować i płakać. Diabeł dalej na nią patrzy.
Natalia: Mamooooo! Weź przełącz na coś innego!
Diabeł wskazując na Natalię swoim kościstym palcem, żąda by do niego podeszła.
Natalia: Przepraszam Mamo, Tato, ale muszę na chwilę wyjść
Diabeł schodzi ze sceny. Natalia jak zahipnotyzowana podąża za nim.
Koniec sceny.