Dzień próby aż – strach się bać!

W okresie wakacyjnym Teatr Bagatela udostępnił młodzieży swoja Scenę na Sarego. Od dziesięciu dni odbywają się tu warsztaty teatralne w współpracy ze Stowarzyszeniem Siemacha, które uwieńczone zostaną spektaklem przygotowanym przez uczestników. Organizatorami projektu są: Lato w Teatrze, Instytut Teatralny i e-teatr.pl.

Dziś (cztery dni przed premierą) oglądałam próbę spektaklu „Strach się bać!”, nie wiedziałam czego się spodziewać jako że pierwszy raz byłam na próbie i było to moje pierwsze spotkanie z młodzieżą od Siemachy. Po wejściu zajęłam swoje miejsce i przyglądałam się otoczeniu, atmosfera była twórcza, część młodzieży/aktorów wykonywała zadania sceniczne a reszta się temu przyglądała. Próbowana była akurat scena romantyczna, w przestrzeni teatralnej znajdowało się 5 aktorów amatorów. Najważniejszą postacią na próbie był aktor i reżyser Dariusz Starczewski, pracujący na co dzień w Teatrze Bagatela, który ustawiał scenę spektaklu „Strach się bać!”. Następnie rozpoczęły się próby dwóch kolejnych scen: „Zazdrosna siostra” i „Zęby” gdzie reżyser równie konsekwentnie dbał o czystą sytuację, tworzył rysunek sceny i instruował młodzież podczas odgrywania roli na przykład krzycząc stwierdzał, że nic nie słyszy, wbiegał na scenę i pokazywał jakie ruchy powinny być przedstawione: „uruchom ciało! Popatrz, tak to masz zrobić.” Młodzież starała się wykonać jego polecenia. Zauważyłam, że przydały się takie nieprzeciętne indywidualne umiejętności jak choćby krzyk. W scenie pod tytułem „Zęby” pewna dziewczynka przedstawiła się jako „krzykaczka” i rzeczywiście dała popis głośnego krzyczenia, również umiejętność śpiewania przydała się innej aktorce w scenie romantycznej. Na razie nie wiem co jeszcze skrywa młodzież z Siemachy, ale mam nadzieje, że dowiem się na premierze. Trudności pojawiały się w momentach gdy młodsi aktorzy wstydzili się odgrywać swoje rolę przed publicznością albo bali się, że zagrają źle, zdarzały się sytuacje, że zapominali dyrektyw reżyserskich i powtarzano scenę, niektóre sceny nawet po 6 razy. Reżyser starał się by wszystko było idealne, by aktorzy czuli swoją postać i rozumieli co robią w sekwencji zdarzeń i sytuacji. Najtrudniejszym wyzwaniem dla młodzieży było zgranie się razem, funkcjonowanie jako cała grupa. Współpraca w teatrze jest czymś najważniejszym mówił reżyser, aktorzy z Siemachy się jej konsekwentnie uczą i z każdą powtórką idzie im co raz lepiej rozumienie swojej roli, roli przyjaciół i współdziałania na scenie. Dzięki dzisiejszym obserwacjom może lepiej rozumiem czym jest próba, nie tylko przygotowaniem do spektaklu, przećwiczeniem swojej roli ale także nauką współpracy, pokory przed reżyserem, i wielką próbą cierpliwości kiedy powtarza się pewną czynność raz, po raz dążąc do możliwe perfekcyjnego zrealizowania zadania. Dziś w teatrze było dużo śmiechu, narodziła się bardzo miła atmosfera w której dobrze się pracowało i uczyło. Premiera już w sobotę, mam nadzieje że skończą spektakl na czas. Oczywiście wybieram się!

Bhakti Warmus

 

Zwiastun spektaklu

Ujęcia na tym filmie to już historia. Może niektórzy z nas już nie pamiętają, jak było w pierwszym tygodniu warsztatów. Tyle od tamtej pory się zdarzyło!

 

Jutro premiera!

Pracy jest dużo, emocje rosną. Rośnie też liczba rekwizytów, elementów scenografii i szczegółów, które muszą zostać zapamiętane i zrealizowane, aby spektakl wywarł jak największe wrażenie.