Dobrzy ludzie

Jesteśmy w foyer przed spektaklem. Z tłumu wychodzi dziewczyna z komórką lub aparatem fotograficznym.

Wiktoria: Czy mogę zrobić Państwu zdjęcia do spektaklu? Tak? Dziękuję!

Fotografuje pojedynczych widzów lub pary.

3 zdjęcia potrzebujemy!!!

Potem w swojej scenie Wiktoria wychodzi na proscenium i mówi:

Wiktoria: Jak państwo pamiętacie robiłam wam zdjęcia przed spektaklem. Podczas obróbki fotografii zauważyłam jednak coś dziwnego. Zobaczcie.

Pojawia się pierwsza fotografia.

Wiktoria: Jaka miła, sympatyczna pani, kiedy jednak powiększymy ten fragment pod okiem…

Powiększenie. Na policzku pojawia się znak szatana i szybko rośnie.

Wiktoria: Albo to zdjęcie… Czy was tak przeraża jak mnie?

Na drugim zdjęciu jest dorosła osoba z połówką twarzy dziecka.

Wiktoria: A na to, boję się nawet spojrzeć.

Trzecie zdjęcie. Normalny człowiek. Ładny, Dobry. Miły.

Wiktoria: W mojej pracy najbardziej przerażają mnie dobrzy ludzie.

Zbiega ze sceny z krzykiem.